poniedziałek, 14 listopada 2011

such a great weekend

I znowu zaczął się nowy tydzień i ta sama rutyna.. Weekend spędziłam wspaniale w towarzystwie Polaków. Nareszcie mogłam przez całe dwa dni pogadać w swoim języku, pośmiać się do łez i spotkać znajomych. Piątek wieczór spędziłyśmy z dziewczynami na Times Square, niedziela- całodzienne zwiedzanie Manhattanu. Większość miejsc już widziałam, m.in. w środę ale znajomi przyjechali z Waszyngtonu, więc chodziliśmy i zwiedzaliśmy prawie wszystko. Poza tym mogłabym patrzeć na Nowy Jork cały czas, nieważne czy już widziałam to miejsce czy nie, zawsze chętnie wracam. Zanim spotkałyśmy się z resztą ludzi odwiedziłyśmy lodowisko w Bryant Parku przy 5th Av. Miałyśmy to szczęście, że spotkałam tam Polaka, który okazał się na tyle sympatyczny, że nie dość, że wpuścił nas za darmo to jeszcze bez kolejki. Ponadto polecał się na przyszłość, więc może przy następnej wizycie w NYC odwiedzimy go ponownie. Sobotę za to spędziłyśmy w Stamford, bo Ala była u mnie od piątku do niedzieli. Ze względu na ładną pogodę, trochę chłodną ale za to słoneczną, sobotni dzień, prawie w całości spędziłyśmy na Cove Beach. 
Kojarzycie słynną, wielką choinkę z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku" przy Rockeffeler Center? Wczoraj widzieliśmy jej budowę. Ogromne rusztowanie i jak na razie stoi tylko połowa drzewka. Nie mogę się doczekać zobaczyć ją na własne oczy, ubraną i z zapalonymi światełkami. 5th Av oprócz mieniących się luksusowych sklepów mieni się teraz także milionami świątecznych światełek. Nowy Jork staje się coraz bardziej świąteczny! W Stamford też już zaczęto pracę na świątecznym wystrojem na ulicach. W następnym tygodniu w dzień święta dziękczynienia ma odbyć się parada, na którą oczywiście się wybieram. Mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo mam już serdecznie dosyć tego zimna. Kilka zdjęć z mojego aparatu, który niestety coraz bardziej szwankuje. Nadal czekam na zdjęcia od koleżanki.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz