poniedziałek, 12 grudnia 2011

z wizyta w MoMA

Całą niedzielę spędziłam na Manhatannie. Plan był taki żeby spotkać się z koleżanką i razem spędzić czas z tym, że ona mogła przyjechać dopiero o 2, więc żeby nie marnować czasu wzięłam wcześniejszy pociąg ze Stamford i ruszyłam. W pociągu poznałam au pairki z pobliskiego New Canaan. Skąd wiedziałam, że to akurat au pairs? Słychać było ich inny akcent i do tego dyskutowały już przy końcu drogi o prezentach dla hostów. Na Grand Central rozeszłyśmy się każda w inną stronę, a ja ruszyłam do MoMA. The Museum of Modern Art to jedno z najchętniej odwiedzanych muzeów w Nowym Jorku. Ja sama postawiłam sobie za cel jak najszybsze zobaczenie tego miejsca no i w końcu zrealizowałam mój plan. Uwielbiam takie miejsca, a do tego uwielbiam tam chodzić sama, być sam na sam ze sztuką. Porobiłam kilka zdjęć ale rozładowała mi się bateria akurat gdy miałam wejść do sali z dziełami związanymi z moim ulubionym kierunkiem w sztuce- Pop Art. To nic, jestem pewna, że jeszcze kiedyś się tam wybiorę. Resztę czasu spędziłam pod choinką przy Rockefeller Center w oczekiwaniu na znajomą. To była świetna niedziela. No i jeszcze jedno: NEW YORK, I LOVE U!






















                                                                                                  Choinka przed domem Chucka Bassa  
  
Click to zoom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz